Jak się okazuje Ruda Śląska wcale nie jest daleko od Radlina. A jadąc do
Rudy wieczorową sobotnią porą okazuje się, że wystarczy pół godziny.
Trochę więcej czasu zajęło biegaczom z Radlina pokonanie trasy I
Rudzkiego Półmaratonu Industrialnego. Była okazja, by pozwiedzać miasto
od strony przemysłowej, jednak... biegnąc nie zawsze zwraca się uwagę na
szczegóły. Zwłaszcza nocą! Dzięki zawartym w pakiecie startowym
folderom prezentujących trasę i jej atrakcje mogliśmy sprawdzić,
co mijaliśmy po drodze: Kaufhaus, Muzeum PRL-u, Dworzec Chebzie czy
wielki Piec. Trasa świetna, choć długie podbiegi nie należały do
łatwych. Mimo tego padły kolejne życiówki. Organizacja bardzo dobra,
wszystko dograne i sprawnie przeprowadzone. W pakiecie także koszulka,
napój izotoniczny. Medal na mecie, a dla szybkich – także bidon. Kto się
załapał, ten ma... Impreza godna polecenia...