niedziela, 30 sierpnia 2015

I Bieg Kamratów w Radlinie

Niedziela 30 sierpnia była bardzo aktywna dla Radlinioków. Wielu startowało rano w raciborskim półmaratonie (21,097 km), by po południu stawić się w obszarskim lesie na Charytatywnym „Biegu Kamratów”. Jedni startowali na dystansie 5 km, inni na 10 km, a kilkoro w nordic walking. Iza i Artur w tej ostatniej konkurencji okazli się być najlepszymi mieszkańcami Radlina! Gratulujemy Radliniokom!

I Rafako Półmaraton Racibórz

W ostatnią niedzielę wakacji mocna grupa Radlinioków wzięła udział w debiutującej imprezie biegowej – w I Rafako Półmaratonie w Raciborzu. Temperatura na mecie osiągała 35°C, co spowodowało, że wielu biegaczy odpuściło pobijanie swoich życiówek nad zdrowie. Na szczęście wszyscy radlińscy biegacze dobiegli do mety. Dla Izy był to jej pierwszy oficjalny półmaraton. Gratulujemy!
W biegu wzięło udział 14 Radlinioków... Jest nas coraz więcej... Super...


sobota, 29 sierpnia 2015

XX Bieg Uliczny Jaworzno

XX BIEG ULICZNY JAWORZNO przebiegnięty. Zaskoczenie na trasie . Wydawało się że w Jaworznie będzie płaska trasa a tu zaskoczenie teren obfituje w niezłe pagórki. Tak więc były podbiegi i zbiegi kilkuset mettowe. Nie wiadomo co gorsze;-) Teraz, jak to jest możliwe, regeneracja a jutro rano start w półmaratonie w Raciborzu a na deser, popołudniu bieg po ,,naszych" leśnych ścieżkach. Start w Biegu Kamrata 10 km. Zapraszam kibiców do kibicowania na trasie biegu. Niech moc będzie z Wami Radlinioki! !!!!

sobota, 1 sierpnia 2015

I Industrialny Półmaraton Rudzki

Jak się okazuje Ruda Śląska wcale nie jest daleko od Radlina. A jadąc do Rudy wieczorową sobotnią porą okazuje się, że wystarczy pół godziny. Trochę więcej czasu zajęło biegaczom z Radlina pokonanie trasy I Rudzkiego Półmaratonu Industrialnego. Była okazja, by pozwiedzać miasto od strony przemysłowej, jednak... biegnąc nie zawsze zwraca się uwagę na szczegóły. Zwłaszcza nocą! Dzięki zawartym w pakiecie startowym folderom prezentujących trasę i jej atrakcje mogliśmy sprawdzić, co mijaliśmy po drodze: Kaufhaus, Muzeum PRL-u, Dworzec Chebzie czy wielki Piec. Trasa świetna, choć długie podbiegi nie należały do łatwych. Mimo tego padły kolejne życiówki. Organizacja bardzo dobra, wszystko dograne i sprawnie przeprowadzone. W pakiecie także koszulka, napój izotoniczny. Medal na mecie, a dla szybkich – także bidon. Kto się załapał, ten ma... Impreza godna polecenia...