Maraton rozpoczął się w Gorlicach na rynku. Z Wysowej do Gorlic organizator wszystkich maratończyków przewiózł autobusami. Trasa maratonu była trudna – wiele podbiegów i zbiegów, około 1000m przewyższenia w górę. Ciężko było, ale te wspaniałe widoki, piękne miejscowości, w których są zabytkowe drewniane kościółki i cerkwie wynagrodziły trud biegu. Ukończyłem maraton w wyznaczonym limicie czasowym: 4:26:18. Maraton pod kilkoma względami był wyjątkowy. Na mecie na każdego czekał wyjątkowy medal (w pakiecie startowym ładna koszulka). Zrobiłem życiówkę, ponieważ był to pierwszy Maraton Beskid Niski, niesamowita trasa, pogoda dopisała, co skutkowało dużą ilością wykonanych zdjęć. Wraz z moimi towarzyszami podróży i biegu jednogłośnie zdecydowaliśmy – za rok przyjeżdżamy tutaj na drugą edycję!
Darek Krause